Cancel culture – co to jest i czy rzeczywiście niszczy kariery?

Cancel culture – definicja, którą warto znać

W ostatnich latach termin cancel culture (z ang. „kultura unieważniania” lub „kultura wykluczania”) stał się jednym z najczęściej dyskutowanych pojęć w mediach społecznościowych i sferze publicznej. Ale co właściwie oznacza ten termin? Cancel culture to zjawisko społeczne polegające na publicznym bojkocie danej osoby, marki lub instytucji w odpowiedzi na jej kontrowersyjne lub nieakceptowalne działania czy wypowiedzi. Ostatecznym celem bywa całkowite „wymazanie” danej jednostki z przestrzeni publicznej — poprzez krytykę, odebranie możliwości pracy czy utratę reputacji.

Z perspektywy zwolenników, cancel culture stanowi formę społecznej odpowiedzialności i sposobu na pociąganie do odpowiedzialności tych, którzy nadużywają swojej pozycji. Krytycy dostrzegają jednak niebezpieczeństwo w arbitralnym sądzeniu, braku drugiej szansy oraz efektach przypominających współczesne „polowania na czarownice”.

Jak działa cancel culture – etapy wykluczenia

Zjawisko cancel culture najczęściej rozpoczyna się w mediach społecznościowych — na Twitterze, Instagramie lub TikToku. Użytkownicy dzielą się materiałami dowodzącymi kontrowersyjnego zachowania danej osoby — mogą to być stare wypowiedzi, zdjęcia, nagrania audio czy video. Następnie rozpoczyna się lawina komentarzy: pojawia się hasztag z nazwiskiem delikwenta, żąda się przeprosin, rezygnacji z pracy lub utraty kontraktu reklamowego.

Firmy i instytucje, nie chcąc być kojarzone z osobą „skancelowaną”, często gwałtownie zrywają współpracę. Czasem decydują o tym emocje społeczne, czasem wynik PR lub realne przekroczenie norm. Największą siłą cancel culture jest jej masowość, szybkość reakcji i ogromna presja wywierana przez społeczność internetową.

Przeczytaj też:  Teksty na podryw - czyli jak sprawnie zagadać?

Przykłady cancel culture w popkulturze i polityce

W świecie celebrytów i influencerów cancel culture dotyka największe gwiazdy. Jednym z najbardziej znanych przypadków jest historia J.K. Rowling, autorki „Harry’ego Pottera”, która spotkała się z ostrą krytyką i bojkotem po wypowiedziach uznanych za transfobiczne. Pomimo prób wyjaśnień i tłumaczeń, wiele osób odwróciło się od niej, a aktorzy z filmów o młodym czarodzieju zdystansowali się od jej wypowiedzi.

Inny przykład to Kanye West, dziś znany jako Ye, który spotkał się z cancel culture po serii kontrowersyjnych tweetów i wypowiedzi zawierających antysemickie treści. W efekcie wiele firm, w tym Adidas i Balenciaga, zerwało z nim współpracę, a jego wizerunek w mediach drastycznie się pogorszył.

W polityce z kolei cancel culture dotyka zarówno liberalnych, jak i konserwatywnych postaci. Wystarczy jedno nieprzemyślane słowo, by uruchomić lawinę oburzenia i wezwań do dymisji lub ostracyzmu.

Cancel culture a wolność słowa – gdzie przebiega granica?

Największe kontrowersje związane z cancel culture dotyczą kwestii wolności wypowiedzi. Przeciwnicy zjawiska wskazują, że tworzy ono klimat autocenzury i zastraszenia. Bojąc się potencjalnych konsekwencji, wiele osób powstrzymuje się od wypowiadania własnych opinii, nawet jeśli nie są one skrajne czy obraźliwe.

Jednak z drugiej strony, zwolennicy kultury unieważniania podkreślają, że wolność słowa nie oznacza wolności od konsekwencji. Ich zdaniem słowa mają moc, a za krzywdzące wypowiedzi należy ponosić odpowiedzialność. W teorii jest to słuszne podejście – kłopot pojawia się wtedy, gdy nikt nie ma okazji do obrony lub refleksji, bo decyzje o „skasowaniu” zapadają zbyt szybko i emocjonalnie.

Czy cancel culture rzeczywiście niszczy kariery?

To pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ skutki cancel culture są różnorodne. W przypadku niektórych osób faktycznie dochodzi do całkowitego upadku kariery, zwłaszcza jeśli kontrowersje są poważne i mają podstawy prawne — jak w przypadku przestępstw seksualnych czy przemocy.

Przeczytaj też:  Nagi instynkt przetrwania – ile naprawdę zarabiają uczestnicy kontrowersyjnego show?

Dla innych cancel culture działa jak reset. Przykładowo, po krótkim wycofaniu się z życia publicznego, wiele „skancelowanych” osób powraca — czasem z nowym wizerunkiem, nowym projektem, innym fandomem. Ostatecznie więc kluczową rolę gra kontekst zdarzenia, reakcja osoby obwinionej oraz to, jak silna i trwała jest społeczna reakcja.

Czy można wybaczyć? Droga do uncancel

Choć cancel culture często bywa bezlitosna, coraz więcej mówi się o potrzebie stworzenia przestrzeni do naprawy błędów. Pojawia się pojęcie “uncanceling” – czyli dania drugiej szansy. W niektórych przypadkach osoby, które przeprosiły i aktywnie pracowały nad zmianą swojego zachowania, stopniowo odzyskiwały zaufanie społeczne.

Przykładem może być amerykański komik Kevin Hart, który po kontrowersyjnych tweetach sprzed lat stracił możliwość prowadzenia gali Oscarów, ale po czasie wrócił do łask widzów i nadal odnosi sukcesy zawodowe.

Pojawia się więc pytanie: czy nie lepiej zamiast „kasować” – rozmawiać, edukować i dawać możliwość poprawy? Czy społeczeństwo nie powinno być miejscem także dla tych, którzy potrafią wyciągać wnioski i się zmieniać?

Jak uniknąć bycia skancelowanym – wskazówki dla twórców i marek

W dobie mediów społecznościowych każdy wpis, zdjęcie czy wypowiedź może zostać wyciągnięta, nadinterpretowana i publicznie oceniona. Dlatego influencerzy, marki, a nawet zwykli użytkownicy internetu muszą być dziś bardziej świadomi tego, jak komunikują swoje wartości, opinie i postawy.

  • Przemyśl każde słowo – publikowane treści powinny być zgodne z wartościami, które reprezentujesz. Unikaj tematów, na które nie masz wystarczającej wiedzy.
  • Reaguj szybko i transparentnie – jeśli znajdziesz się w kryzysowej sytuacji, nie chowaj głowy w piasek. Publiczne przeprosiny lub wyjaśnienia są dziś standardem.
  • Słuchaj odbiorców – kontakt z publicznością i empatia są kluczowe w budowaniu zaufania wokół swojej osoby lub marki.
  • Nie bój się edukować – jeśli popełnisz błąd, spróbuj go naprawić i pokaż, że uczysz się na swoich doświadczeniach.
Przeczytaj też:  Ola Malarska – kim jest i czym się zajmuje?

Cancel culture to nie tylko zagrożenie, ale i szansa – na rewizję wartości, które promujemy w przestrzeni publicznej. W świecie pełnym informacji i opinii warto zachować czujność, ale także zdrowy rozsądek i otwartość na dialog.


Jak przydatny był ten artykuł ?

Kliknij na gwiazdki i oceń artykuł

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Bądź pierwszy i oceń artykuł